Wesołe kumoszki z Windsoru
- reżyseria — Piotr Cieplak
- premiera — 12 kwietnia 2000
- miejsce — Scena Duża
obsada
- Jarosław Boberek – Piotr Tuman
- Jacek Braciak – Abraham Mizerek
- Jarosław Gruda – Bardolf
- Kazimierz Kaczor – Franciszek Ford
- Piotr Kozłowski – Sir Hugo Evans
- Rafał Królikowski – Doktor Caius
- Lech Łotocki – Jerzy Page
- Sławomir Pacek – Fenton
- Franciszek Pieczka – Jerzy Page
- Andrzej Piszczatowski – Spłyć
- Krzysztof Plewako-Szczerbiński – Robin
- Maria Robaszkiewicz – Pani Chybcik
- Justyna Sieńczyłło – Anna Page
- Zygmunt Sierakowski – Nym
- Krzysztof Skarżyński – Jan
- Joanna Szczepkowska – Pani Alicja Ford
- Janusz Szczygiełek – Robert
- Aleksander Trąbczyński – Jan Rugby
- Adam Woronowicz – Piotr Tuman
- Kazimierz Wysota – Pistol
- Michał Zieliński – Oberżysta
- Cezary Żak – Sir John Falstaff
- Joanna Żółkowska – Pani Małgorzata Page
twórczynie i twórcy
- reżyseria – Piotr Cieplak
- przekład – Stanisław Barańczak
- scenografia – Jan Kozikowski
- ruch sceniczny – Leszek Bzdyl
- muzyka – KORMORANY (Paweł Czepułkowski, Jacek Federowicz, Michał Litwiniec)
multimedia
fot. z archiwum Teatru Powszechnego w Warszawie
recenzje
- Piotr Cieplak zobaczył w szekspirowskim Windsorze wieczną senno-nudno-poczciwą prowincję, dla której nawet ktoś tak karykaturalny jak zwalisty krzykacz i samochwał stanowi z miejsca obiekt gorączkowych plotek i intryganckich zabiegów. Falstaff Cezarego Żaka we współczesnym, skórzanym uniformie motocyklowego zawadiaki bynajmniej nie jest jedynie komikiem z serialu, jak sugerowali niektórzy komentatorzy. Owszem, co i rusz grzęźnie w farsowych perypetiach, niemniej tak naprawdę jest nade wszystko jedynym facetem na horyzoncie, który próbuje z jakim takim wigorem przejść przez życie.Jacek Sieradzki, „Polityka” 29.04.2000
- Najbardziej podoba mi się w przedstawieniu Cieplaka ta wyczuwalna sympatia, jaką darzy swoich bohaterów. Pokazuje ich śmieszność, słabości, ograniczenia, ale wszakże nie robi tego ze złości na ludzi i świat. W śmiechu, który wyzwala, nie ma szyderstwa. Kryje się w nim raczej konstatacja, którą Szekspir na koniec sztuki wkłada w usta Falstaffa: „Mądrze ten czyni, kto z losem się godzi”.Wojciech Majcherek, „Teatr” 4.06.2000
w repertuarze
Wczytywanie...