Romeo i Julia
- reżyseria — Grażyna Kania
- premiera — 31 maja 2013
- czas trwania — 135 min (bez przerwy)
- miejsce — Scena Duża
Czy dziś można umrzeć z miłości? Czy miłość jeszcze istnieje w skomercjalizowanym, pełnym konsumpcji świecie?
We współczesnej inscenizacji Grażyny Kani bohaterowie to młodzi ludzie uwikłani w dzisiejsze problemy. Czy w ich życiu istnieje miejsce na prawdziwą miłość, czy też stała się ona tylko kolejnym komercyjnym dobrem? Losy kochanków z Werony stają się opowieścią o dzisiejszych ludziach, ich samotności, neurozach i rozpaczliwym poszukiwaniu szczęścia.
„Romeo i Julia” to najbardziej znana tragedia miłosna świata i jedna z najczęściej wystawianych sztuk Szekspira. Zderzenie klasycznego tekstu z nowoczesną inscenizacją pokazuje jej niezwykłą uniwersalność; każe nam zadawać pytania o reguły rządzące naszymi uczuciami i codziennym życiem.
obsada
- Jacek Beler – Romeo
- Mariusz Benoit – Pan Capuletti
- Eliza Borowska – Marta
- Aleksandra Bożek – Tybalt
- Jacek Braciak – Ojciec Laurenty
- Kazimierz Kaczor – Pan Montecchi
- Andrzej Mastalerz – Książę (głos)
- Anna Moskal – Pani Capuletti
- Sławomir Pacek – Merkucjo
- Maria Robaszkiewicz – Pani Montecchi
- Michał Sitarski – Benvolio
- Mariusz Wojciechowski – Parys
- Katarzyna Maria Zielińska – Julia
twórczynie i twórcy
- reżyseria – Grażyna Kania
- scenografia – Stephan Testi
- kostiumy – Martyna Kander
- muzyka – Jan Duszyński
- światło – Michał Głaszczka
- konsultacja układów walki – Tomasz Grochoczyński
- asystent reżyserki – Tomasz Walesiak
- asystentka scenografa – Małgorzata Motylewska
- inspicjent – Marek Gorzkowski
- suflerka – Barbara Sadowska
multimedia
fot. Magda Hueckel
recenzje
- Reżyserka z pomysłem wykorzystuje uniwersalność słynnego dramatu o konsekwencjach starcia szalonej, młodzieńczej miłości z destrukcyjną nienawiścią. Pozostając wierna Szekspirowskiemu przesłaniu, próbuje odczytać klasykę przez pryzmat dzisiejszych czasów. Zaskakuje smakowitymi aluzjami ukrytymi w barwnych dialogach czy drobnych szczegółach rozwiązań formalnych.Piotr Guszkowski, „Metro”
- Zmienny rytm „Romea i Julii” zaznaczony dźwiękami przechodzącymi od pojedynczych stuknięć po kakofoniczne wybuchy, transowe kołowania i pogrążającą w letargu melodię sprawia, że spektakl nie ma słabszych momentów. Kania misternie i wielowątkowo splata materię przedstawienia z aluzji i niedopowiedzeń. Ze zderzenia słów aktorów z ich gestami i ruchami wydobywa nieoczywiste znaczenia. Dowartościowuje ciało jako przekaźnik skrajnych emocji. W tragicznej historii akcentuje elementy komediowe, wydobywając w ten sposób bogactwo i wielowymiarowość świata.Magdalena Hasiuk, „Teatr”
w repertuarze
Wczytywanie...