Bystry dialog „dwóch zgryźliwych tetryków” skrzy się inteligencją, sarkazmem, złośliwością, ale skrywa też głębiej ukryty, powściągliwy liryzm, chwilami może nawet sentymentalizm ludzi, którzy mimo odsunięcia, starości i chorób zagadują lęk przed śmiercią i trzymają fason.
Janusz Majcherek, „Gazeta Wyborcza” 25.09.2008
Kto czuje niedosyt świetnego aktorstwa, powinien zobaczyć „Słonecznych chłopców” ze Zbigniewem Zapasiewiczem i Franciszkiem Pieczką.
Jacek Cieślak, „Rzeczpospolita” 25.09.2008
To pojedynek dwóch wielkich aktorów, dobrego tekstu i świetnego reżysera. Ze starcia wszyscy wychodzą zwycięsko. (...). „Słoneczni chłopcy” są jak oddech ulgi po modnych eksperymentach teatralnych. To solidnie wykonana robota, która potrafi bawić i fascynować umiejętnościami „starej gwardii”. W obliczu duetu Zbigniewa Zapasiewicza i Franciszka Pieczki nie da się inaczej: po prostu chapeaux bas, panowie i panie!