Pornografia

Witold Gombrowicz
  • reżyseria — Waldemar Śmigasiewicz
  • premiera — 30 maja 2008
  • miejsceScena Duża

Napisana na argentyńskiej emigracji powieść „Pornografia” to jedno z najwybitniejszych, a jednocześnie najrzadziej adaptowanych dla sceny dzieł Witolda Gombrowicza. Pełna tajemnic i nieoczekiwanych zdarzeń akcja toczy się podczas II wojny światowej na polskiej prowincji, w ziemiańskim dworku, otoczonym lasami, w których ukrywają się partyzanci. W sielsko-okupacyjno-konspiracyjną rzeczywistość wkraczają dwaj goście z Warszawy, intelektualiści, którzy podejmują wysublimowaną grę, wykorzystując obmyśloną specjalnie tajną intrygę…

„Pornografia” uwodzi grą prawdy i pozoru, konfliktem młodości i starości, wstydu i odwagi, dojrzałości i niedojrzałości. Zbudowana z przeciwieństw, przesycona erotyzmem, fascynuje nie tylko nieustanną grą znaczeń, ale również ich okrucieństwem i nieodwołalnością.

obsada

twórczynie i twórcy

  • reżyseriaWaldemar Śmigasiewicz
  • adaptacjaWaldemar Śmigasiewicz
  • scenografiaMaciej Preyer
  • muzykaKrzesimir Dębski
  • asystent reżyseraMichał Sitarski

nagrody

  • Nominacje do X edycji Feliksów Warszawskich:
    – za najlepszą reżyserię: Waldemar Śmigasiewicz,
    – za najlepszą pierwszoplanową rolę męską: Adam Woronowicz,
    – za najlepszą drugoplanową rolę męską: Michał Sitarski.

multimedia

fot. z archiwum Teatru Powszechnego w Warszawie

recenzje

  • Polscy ziemianie w ujęciu aktorów Powszechnego są wyborni: raz na zawsze uwięzieni w kształcie, jak mucha w bryle bursztynu, dotknięci paraliżem czasu, owładnięci demencją, zdolni już tylko do inercyjnej repetycji mitu jakiegoś niepokalanego Soplicowa, na który nie ma miejsca w świecie historii spuszczonej z łańcucha i wykolejonej metafizyki.
    Janusz Majcherek, „Gazeta Wyborcza”
  • Mistrzowska inscenizacja „Pornografii”. (…) Śmigasiewicz to reżyser, który wie, po co wyprowadza aktorów na scenę. Aż miło patrzeć, jak precyzyjnie stwarzają wyraziste postacie, ścierając się w doskonale zakomponowanych scenach, gdzie indywidualne cechy każdego z nich zbiegają się w zespołowym graniu.
    Janusz R. Kowalczyk, „Rzeczpospolita”

w repertuarze

Wczytywanie...