Inne rozkosze

Jerzy Pilch
  • reżyseria — Rudolf Zioło
  • premiera — 16 grudnia 2000
  • miejsceScena Duża

obsada

twórczynie i twórcy

  • reżyseriaRudolf Zioło
  • adaptacjaRudolf Zioło
  • scenografiaAndrzej Witkowski
  • muzykaBolesław Rawski

multimedia

fot. z archiwum Teatru Powszechnego w Warszawie

recenzje

  • Bo największą wartością prozy Pilcha, a co za tym idzie przedstawienia Rudolfa Zioły, jest spojrzenie na powojenną Polskę z dystansu, jaki daje ewangelickie pochodzenie autora. Z tej perspektywy komunizm jest ledwie epizodem w historii świata, Władysław Gomułka – jednym z pośledniejszych satrapów, romantyczna tradycja, która nakazuje skrytobójczo zamordować dyktatora – groteskową farsą. Zamach na pierwszego sekretarza, który planują bohaterowie, to przecież parodia romantycznych zamachów z „Kordiana” i „Dziadów”. Nie dość, że zamachowiec nazywa się Trąba i jest nałogowym alkoholikiem, to jeszcze zamierza ugodzić Władysława Gomułkę strzałą z kuszy. Ten plan może się nie udać, bo, jak mawia ojciec Kohoutka, lutry są urodzonymi negocjatorami, a nie zamachowcami. Mają cechę, której Polakom w kończącym się wieku kilka razy zabrakło.
    Roman Pawłowski , „Gazeta Wyborcza” 18.12.2000
  • Rudolf Zioło nie tylko całkiem zgrabnie połączył w teatralną całość dwa teksty Jerzego Pilcha – „Inne rozkosze” i „Tysiąc spokojnych miast”, ale dał też w swoim spektaklu brawurową odpowiedź na pewne zagadnienie od pierwszego tygodnia stycznia nurtujące światową opinię publiczną. (....). Zioło przypomniał zależność między wąsami a sukcesem i dlatego w jego spektaklu aktorzy z wąsami grają lepiej od aktorów bez wąsów (wyjątkiem potwierdzającym regułę jest Ewa Dałkowska – matka Kohoutka).
    Łukasz Drewniak, „Przekrój” 28.01.2001

w repertuarze

Wczytywanie...