Balladyna
- reżyseria — Jarosław Kilian
- premiere — 30 march 1994
- place — Big Stage
obsada
- Jacek Braciak – Chochlik
- Ewa Dałkowska – Matka
- Jarosław Gruda – Rycerz I
- Piotr Kozłowski – Filon
- Rafał Królikowski – Kirkor
- Dorota Landowska – Balladyna
- Henryk Machalica – Antreprener-Wawel, Kanclerz
- Sylwester Maciejewski – Grabiec
- Franciszek Pieczka – Pustelnik
- Tomasz Sapryk – Fon Kostryn
- Justyna Sieńczyłło – Goplana
- Zygmunt Sierakowski – Widz
- Beata Ścibakówna – Alina
- Daria Trafankowska – Skierka
- Kazimierz Wysota – Rycerz II
twórczynie i twórcy
- reżyseria – Jarosław Kilian
- scenografia – Adam Kilian
- muzyka – Jerzy Dobrzański
nagrody
- Na XIX Opolskich Konfrontacjach Teatralnych – Klasyka Polska w 1994 roku nagrodę aktorską otrzymała Ewa Dałkowska.
multimedia
fot. z archiwum Teatru Powszechnego w Warszawie
reviews
- Pani jeziora, Goplana, przypomina Kleopatrę z głośnego superfilmu, tyle że – jako rusałka – włosy ma niebieskie i okazały, błyszczący rybi ogon. Przemieniony w wierzbę Grabiec (Sylwester Maciejewski) łypie okiem przez dziurę po sęku. Uczta na zamku to rodzaj bankietu z tańcami. W finale superzabójczyni, która na samą siebie wydaje wyrok śmierci, zapada się pod scenę, a na widownię buchają kłęby dymu. I wszystko to naprawdę ma swój urok, a największą wdzięcznością przyjmą na pewno tę Balladynę tłumy szkolnej młodzieży, którą nawiedzą Teatr Powszechny. Całkiem dorośli także zabawią się tu dobrze.Irena Maślińska, „Express Wieczorny”
- Zdarzyło się więc w Teatrze Powszechnym, że oddano tę niby-tragedyę w ręce młodego reżysera Jarosława Kiliana. Nie poszedł kuszącym tropem Hanuszkiewicza. Pociągnęło go w całkiem inną stronę, do tradycji teatru jarmarcznego, lubującego się w ostrych konturach postaci, wyrazistych kolorach, dosadności akcji, prostocie. Młody reżyser nie buntuje się przeciwko swemu ojcu Adamowi Kilianowi. Zrobił przedstawienie właśnie z tym renomowanym scenografem, czującym się doskonale w poetyce baśniowo-ludowej.Barbara Henkel, „Kobieta i Życie”
repertoire
Wczytywanie...