Zbrodnia i kara

Fiodor Dostojewski
  • reżyseria — Adam Hanuszkiewicz
  • premiera — 9 kwietnia 1964
  • miejsceScena Duża

obsada

  • Czesław Byszewski Fomicz
  • Tadeusz Czechowski Proch, porucznik
  • Maria Garbowska Lizawieta, jej siostra
  • Adam Hanuszkiewicz Raskolnikow, student
  • Kazimierz Janus Kataryniarz
  • Czesław Jaroszyński Zosimow
  • Zofia KucównaSonia
  • Gustaw LutkiewiczRazumichin
  • Juliusz Łuszczewski Marmieładow, radca tytularny
  • Bogdan Łysakowski Piestriakow
  • Wanda Marwicz Alona Iwanowna, lichwiarka
  • Ludwik Michałowski Stójkowy
  • Leszek Ostrowski Zamiotow, sekretarz policji
  • Józef Pieracki Porfiry, sędzia śledczy
  • Aleksander Piotrowski Koch
  • Maria Seroczyńska Dziewczyna
  • Elżbieta Wieczorkowska Anastazja

twórczynie i twórcy

  • reżyseria Adam Hanuszkiewicz
  • adaptacjaAdam Hanuszkiewicz , Zygmunt Hübner
  • przekładCzesław Jastrzębiec-Kozłowski
  • scenografia Krzysztof Pankiewicz
  • muzyka Augustyn Bloch

recenzje

  • „Zbrodnia i kara” Teatru Powszechnego to esencja dramatyczna, może bliższa współczesnemu odbiorcy, aniżeli sam tekst powieści. Jeżeli trafiają się tu sytuacje przeciągnięte i trochę wydumane – to przecież nie osłabiają one wrażenia okrutnej dynamiki, towarzyszącej aktualnym zbliżeniom z teoriami o roli „nadludzi” we współczesnym świecie. Trzy kreacje Hanuszkiewicza, Kucówny i Pierackiego (jako Porfirego) podtrzymują i uświetniają koncepcję dramaturgiczną adaptacji „Zbrodni i kary”.
    Jerzy Bober, „Gazeta krakowska” nr 150, 26-27.06.1965
  • Śmiem twierdzić, że przedstawienie Adama Hanuszkiewicza jest najlepszą inscenizacją Dostojewskiego, jaką widziałem dotąd w Polsce. Hanuszkiewicz zrozumiał, że teatr wymaga kondensacji i ograniczenia. Zrezygnował więc ze wszystkiego, co w adaptacji scenicznej byłoby mechanicznym przenoszeniem wątków opisowych i zostawił tylko to, co jest konieczne dla rozwoju akcji, co posuwa ją naprzód. Ale nie zrezygnował z walorów prozy Dostojewskiego. Popełnił swoistą „herezję” i nie przeraził się ryzyka zerwania z normalną konwencją adaptacji powieściowych (...). Hanuszkiewicz potrafił przekazać złożoną, bogatą zawartość wielkiej powieści Dostojewskiego. Jest w dialogach tej adaptacji społeczna treść „Zbrodni i kary”, gwałtowna krytyka starego, zgniłego, nieludzkiego ustroju carskiej Rosji. Szczególnie rozmowa Raskolnikowa z Sonią wywiera tu ogromne wrażenie i jest gwałtownym oskarżeniem zła społecznego.
    Roman Szydłowski, „Trybuna Ludu” nr 101, 12.04.1964

w repertuarze

Wczytywanie...