Trzy wysokie kobiety

Edward Albee
  • reżyseria — Magdalena Łazarkiewicz
  • premiera — 12 maja 1996
  • miejsceScena Mała

twórczynie i twórcy

  • reżyseriaMagdalena Łazarkiewicz
  • przekładMałgorzata Semil
  • scenografiaAnna Seitz-Wichłacz
  • muzykaAntoni Łazarkiewicz

multimedia

fot. z archiwum Teatru Powszechnego w Warszawie

recenzje

  • Najbardziej fascynujące jest to, że te trzy gorzkie opowieści, w których rzadko zdarzają się momenty szczęścia, składają się na jeden los. Reżyser Magdalena Łazarkiewicz i autorka scenografii Anna Seitz-Wichłacz podkreśliły ten chwyt, stawiając bohaterki przed wielkim, półprzezroczystym lustrem. Pomysł zaskakujący: wygląda to tak, jakbyśmy oglądali wielokrotne odbicia tej samej osoby w różnym wieku, która przegląda się w sobie, porównuje doświadczenia, zagląda w przyszłość. Przy czym lustro, ten najważniejszy kobiecy rekwizyt, tutaj nie służy poprawianiu urody, lecz wprost przeciwnie, zdjęciu maski i bezwzględnemu ukazaniu prawdy.
    Roman Pawłowski, „Gazeta Wyborcza”
  • Zarówno A, jak B i C mają wiele twarzy i wcieleń. Mirosława Dubrawska z ogromna kulturą gra pełną godności i uroku, a za chwilę śmieszną, najstarszą z kobiet. To jedna z najznakomitszych jej ról. Joanna Żółkowska nie boi się środków aktorskich, mocnych, ostrych, jej B jest wręcz agresywna. Najmłodsza C, w interpretacji Doroty Landowskiej, to kobieta na przemian łagodna i prowokująca. W sumie – intrygująca gama kobiecości w wartościowym przedstawieniu.
    Barbara Osterloff, „Teatr”

w repertuarze

Wczytywanie...