Trzy siostry
- reżyseria — Agnieszka Glińska
- premiera — 6 marca 1998
- miejsce — Scena Mała
obsada
- Jacek Braciak – Wasilij Wasiliewicz Solony
- Mirosława Dubrawska – Anfisa
- Jarosław Gruda – Włodzimierz Karłowicz Rode
- Katarzyna Herman – Masza
- Władysław Kowalski – Iwan Romanowicz Czebutykin
- Piotr Kozłowski – Fiodor Ilicz Kułygin
- Agnieszka Krukówna – Natalia Iwanowna
- Dorota Landowska – Olga
- Gustaw Lutkiewicz – Fierapont
- Piotr Machalica – Aleksander Ignatiewicz Wierszynin
- Anna Moskal – Irena
- Sławomir Pacek – Andrzej Siergiejewicz Prozorow
- Tomasz Sapryk – Andrzej Siergiejewicz Prozorow
- Krzysztof Stroiński – Mikołaj Iwowicz Tuzenbach
- Michał Zieliński – Aleksy Pietrowicz Fiedotik
twórczynie i twórcy
- reżyseria – Agnieszka Glińska
- przekład – Artur Sandauer
- scenografia – Magda Maciejewska
multimedia
fot. z archiwum Teatru Powszechnego w Warszawie
recenzje
- Glińska, wystawiając Czechowa na Małej Scenie, zrezygnowała z inscenizacji, opierając wszystko na aktorach. Mogła się na to szaleństwo odważyć, mając w obsadzie ten niezwykły kwartet, jaki tworzą Agnieszka Krukówna (Natalia), Dorota Landowska (Olga), Katarzyna Herman (Masza) i debiutująca w roli Iriny Anna Moskal. Mamy tu pełen wachlarz osobowości: impulsywna Herman, która zanosi się śmiechem podczas przemów Wierszynina (Piotr Machalica), a po jego odejściu doznaje ataku histerii; Landowska, obserwująca innych z dystansem, pod którym ukrywa potrzebę miłości; Krukówna z ostrym tonem, którym rozkazuje służbie, aby za chwilę słodko szczebiotać na dzieckiem. I wreszcie odkrycie tego spektaklu: Anna Moskal. Właściwie historia opowiadana jest z jej punktu widzenia. Debiutantka z Akademii Teatralnej pokazuje, jak 20-letnia, szczęśliwa dziewczyna zamienia się w 24-letnią, pozbawioną złudzeń kobietę.Roman Pawłowski , „Gazeta Wyborcza” 14-15.03.1998
- Niewątpliwie w tym przedstawieniu kobiety grają pierwsze skrzypce. I nie wynika to tylko z tytułu sztuki. Trzy siostry w reżyserii Agnieszki Glińskiej są zapisem kobiecej wrażliwości, innego niż męski sposobu patrzenia na świat, stosunku do bezsensownej egzystencji i wiary w przyszłość wbrew nadziei. (...). Uwodzi ono widza poezją, wzruszeniem, jakimś ulotnym pięknem, czasem dojmującym niepokojem.Aleksandra Rembowska, „Teatr” 05.1998
w repertuarze
Wczytywanie...