Przedwiośnie
- reżyseria — Adam Hanuszkiewicz
- premiera — 27 października 1964
- miejsce — Scena Duża
obsada
- Seweryn Butrym – Szymon Gajowiec
- Czesław Byszewski – Świadek
- Tadeusz Czechowski – Władysław Barwicki
- Władysław Ebert – Minister
- Zofia Grabowska – Pani Wielosłwska
- Adam Hanuszkiewicz – Narratorzy/Cezary Baryka
- Czesław Jaroszyński – Agitator
- Edmund Karwański – Adwokat
- Tadeusz Kaźmierski – Przewodniczący sądu
- Teofila Koronkiewicz – Pani Wielosłwska
- Małgorzata Lorentowicz – Laura Kościeniecka
- Gustaw Lutkiewicz – Narratorzy/Lulek
- Juliusz Łuszczewski – Narratorzy/Seweryn Baryka
- Jan Mayzel – Jędrek
- Ludwik Michałowski – Towarzysz
- Leszek Ostrowski – Szymon Gajowiec
- Sylwester Pawłowski – Hipolit Wielosławski
- Józef Pieracki – Ksiądz Anastazy
- Aleksander Piotrowski – Maciejunio
- Janina Polakówna – Towarzyszka
- Eugeniusz Robaczewski – Narratorzy
- Mieczysław Serwiński – Przewodniczący sądu
- Ewa Wawrzoń – Karolina Szarłatowiczówna
- Elżbieta Wieczorkowska – Narratorzy
- Marek Wojciechowski – Lekarz
- Mirosław Wojtulanis – Lekarz
twórczynie i twórcy
- reżyseria – Adam Hanuszkiewicz
- adaptacja – Jerzy Adamski
- inscenizacja – Adam Hanuszkiewicz
- scenografia – Krzysztof Pankiewicz
- muzyka – Augustyn Bloch
- asystent reżysera – Edmund Karwański
multimedia
fot. z archiwum Teatru Powszechnego w Warszawie
recenzje
- „Przedwiośnie” nie może stać się współczesną epopeją. Dzielą nas od tej książki doświadczenia dużo straszniejsze niż przeżycia Cezarego Baryki w Baku. I sprawy dużo dziwniejsze i bardziej zarazem realne od szklanych domów Seweryna Baryki. Nie została napisana językiem naszego czasu i na to nie ma rady. Jednak ciągle szukamy w niej nie tylko prawdy o latach międzywojennych, szukamy też w niej siebie. (...) warto odgarniając z niej warstwę po warstwie, zapominając o udrękach szkolnej lektury, znaleźć ślady tych, którzy się na „Przedwiośniu” wychowali.Jan Kłossowicz, „Polityka” nr 46, 14.11.1964
- Inscenizacja Hanuszkiewicza jest ascetyczna: reżyser stara się maksymalnie wykorzystać skondensowane w „Przedwiośniu” napięcie ideowe i dramatyczne. Choć w wielu wypadkach „sprzeniewierzono” się Żeromskiemu, ze sceny bije jasny – oczyszczony przez adaptatora – płomień oskarżeń pisarza, zmagającego się ze „śmieszną polską nędzą”.Sławomir Kowalewski, „Współczesność” nr 176, 31.12.1964
w repertuarze
Wczytywanie...