Irlandzka aktorka i dramatopisarka ukazała w charakterystyczny dla Irlandczyków sposób gęstą rodzinną atmosferę z Irlandią w tle – nie mówi się tu wprost o polityce i religii, ale wyczuwa, że za kompleksami, konfliktami, niewygasłymi żalami i życiowymi katastrofami kryją się obyczajowość, napięcia społeczne, bieda i prowincjonalna mentalność. Na podobieństwie do polskich strachów polega sukces Irlandczyków u nas, także i sukces tej sztuki.
Tomasz Miłkowski, „Trybuna” 7/8.04.2005
W „Panieńskim Raju”, ukazującym trzy pokolenia kobiet zmagających się z przeszłością i trudnymi do utrzymania na odległość więzami uczuciowymi, znakomite role stworzyły przede wszystkim: nigdy niezawodząca Joanna Żółkowska, jako matka powracającej po latach do domu Ruth (Justyna Sieńczyłlo) oraz prezentująca świetną formę, tryskająca dobrą energią Edyta Jungowska, jako wspólniczka Ruth. Głęboki ukłon należy się Mirosławie Dubrawskiej (babcia Ruth) za odwagę z jaką przedstawia na scenie starczą demencję.