Pani Latter

Bolesław Prus
  • reżyseria — Adam Hanuszkiewicz
  • premiera — 28 listopada 1968
  • miejsceScena Duża

obsada

  • Seweryn Butrym Kamienicznik, ojciec utalentowanego syna
  • Magda Celówna Zosia Wentzel, pensjonarka
  • Elżbieta GaertnerPanna Łabędzka, pensjonarka
  • Maria Garbowska Ludwika, służąca
  • Tadeusz Janczar Kotowski, student
  • Teofila Koronkiewicz Marta, gospodyni pensji
  • Małgorzata LorentowiczDama, żona właściciela cukrowni
  • Gustaw LutkiewiczPan Arnold, drugi mąż p. Latter
  • Krzysztof Machowski Kazimierz Norski, syn pani Latter
  • Wiesława MazurkiewiczPani Karolina Latter, właścicielka pensji
  • Barbara Młynarska Mania Lewińska, pensjonarka
  • Janina Nowicka Panna Klara Howard, nauczycielka
  • Sylwester Pawłowski Wacław Solski, starający się o rękę Heleny
  • Józef Pieracki Pan Mielnicki, wuj Mani Lewińskiej
  • Eugeniusz Robaczewski Stanisław, służący
  • Ewa Skarżanka Panna Magdalena Brzeska, klasowa dama
  • Karol Stępkowski Julio, jego syn
  • Jerzy Wasowski Pan Bolesław
  • Ewa WawrzońPanna Joanna, klasowa dama
  • Elżbieta Wieczorkowska Pani Malinowska, załozycielka konkurencyjnej pensji

twórczynie i twórcy

  • reżyseria Adam Hanuszkiewicz
  • adaptacjaAdam Hanuszkiewicz
  • scenografia Xymena Zaniewska
  • muzyka Janusz Kępski

multimedia

fot. z archiwum Teatru Powszechnego w Warszawie

recenzje

  • Adam Hanuszkiewicz pokazał obecnie w Teatrze Powszechnym we własnej adaptacji i reżyserii „Emancypantki” – a właściwie napisał sztukę pt. „Pani Latter” wg „Emancypantek” Prusa (...) i to jest w porządku. „Emancypantki” trzeba zostawić w szatni razem z paltem. I nie silić się na żadne porównania. Trzeba ocenić zgrany tekst jako sztukę Hanuszkiewicza, a nie adaptację powieści. Hanuszkiewicz (...) zawęził tworzywo powieściowe: do pani Latter. Może komediodramat albo tragifarsę. Ale nie wszystko się sprawdziło w przyjętej dla tworzywa konwencji, jak to nie raz się Hanuszkiewiczowi zdarzało.
    Stefan Polanica, „Słowo Powszechne” nr 287, 30.11-01.12.1968
  • Cała opowieść jest sprowadzona zasadniczo do jednego wątku: kłopoty pani Latter z mężem i niedobrymi dziećmi, no i z pieniędzmi. Kłopoty, które wyzbyte całej bogatej otoczki powieściowej bardzo niewiele nas obchodzą. Całość się rozsypuje w luźnych, nie związanych ze sobą dramaturgicznie scenkach, z galerią postaci ledwo naszkicowanych i znikających bez wyraźnej logiki. Do tego Hanuszkiewicz dodał fragmenty z „Kronik tygodniowych” (...) z postacią Kamienicznika (Seweryn Butrym) i jego utalentowanego syna (Karol Stępkowski). Niczym nie łączą się one z resztą sztuki, ale są to najdowcipniejsze części przedstawienia i jeżeli gdzie, to właśnie tu odzywa się prawdziwy duch Prusa, coś z klimatu jego pisarstwa.
    August Grodzicki, „Życie Warszawy” nr 288, 30.11.1968

w repertuarze

Wczytywanie...