Ławeczka

Aleksander Gelman
  • reżyseria — Maciej Wojtyszko
  • premiera — 22 sierpnia 1986
  • miejsceScena Mała

obsada

twórczynie i twórcy

  • reżyseriaMaciej Wojtyszko
  • przekładJerzy Koenig
  • scenografiaWiesława i Allan Starscy

nagrody

  • Nagrody Tygodnika „Przyjaźń” dla Joanny Żółkowskiej i Janusza Gajosa za wybitne kreacje aktorskie w repertuarze rosyjskim.

multimedia

fot. Renata Pajchel; z archiwum Teatru Powszechnego w Warszawie

recenzje

  • Na scenie ustawiono podniszczoną ławkę z wydrapanym imieniem jakiejś dziewczyny i serduszkiem, zdezelowany kosz na śmieci, a nieco z boku bury parkan z ogłoszeniem o przepisach porządkowych. W głębi poszarzałej trawki i krzaczka broni barierka z łańcuchem, stoją słupy z kolorowymi żarówkami, które zabłysną o zmierzchu. Na ziemi walają się nieuprzątnięte zeschłe liście. W tej smętnej dekoracji, wśród autentycznych, przyniesionych tu wprost „z życia” przedmiotów, spotykają się ludzie też zwyczajni. Tak przeciętni, że trudno byłoby ich wyłowić z ulicznego tłumu. Teraz są sami w podwójnym tego słowa znaczeniu. Nikt i nic – poza nimi samymi, nie przerwie, nie zakończy tego przypadkowego spotkania.
    Barbara Riss, „Kierunki”
  • Jeśli już piszę o świetnej aktorskiej robocie, to muszę wspomnieć także i o „Ławeczce” Aleksandra Gelmana, wystawionej w dobrym, potoczystym przekładzie Jerzego Koeniga na małej scenie Teatru Powszechnego. Premiera była dość dawno, parę miesięcy temu – przepuściłem ją wówczas, ale na szczęście sztuka nadal utrzymuje się na afiszu, nadal idzie kompletami i nadal można w niej oglądać doskonałą parę: Joannę Źółkowską i Janusza Gajosa. Dwuosobowa sztuka o samotności, o rozpaczliwych próbach czepiania się szansy na odmianę losu i o bezradności wobec cięgów życia; sztuka zgrabnie wyreżyserowana w Powszechnym przez Macieja Wojtyszkę daje znakomite pole do aktorskiego popisu. Szczególnie dla mężczyzny, jego rola jest bowiem ciekawsza, bogatsza w odcienie i tajemnice, ustawicznie oscylująca miedzy prawdą i fałszem, szczerością i grą, ciepłem i brutalnością… Gajos, wyrastający ostatnio na jednego z czołowych aktorów warszawskich scen, stwarza tutaj bardzo interesującą kreację, a Żółkowska jest jego świetną partnerką. Warto dla tej pary „Ławeczkę” obejrzeć; powzruszać się, pośmiać, a potem poklaskać.
    Lucjan Kydryński , „Przekrój” nr 2186, 03.05.1987

w repertuarze

Wczytywanie...